poniedziałek, 18 maja 2015

O tym jakimi jesteśmy kibicami

Autor: N o 05:14
Większość z was pewnie chociaż raz była na jakimś wydarzeniu sportowym. Czy to mecz piłki nożnej czy jakikolwiek inny. Większość z was pewnie w jakiejś dyscyplinie ma drużynę, której kibicuje z większym zaangażowaniem lub mniejszym. Ja od ponad roku regularnie chodzę na żużel, również w ostatnim czasie wybrałam się pierwszy raz na mecz piłki nożnej. Siedziałam koło wielu ludzi, widziałam ludzi, którzy z daną drużyną zżyci są od dziecka, ale też takich którzy chyba w ogóle nie wiedzieli co robią na tym stadionie. Wszędzie znajdziemy specjalistów od sportu, którzy krzyczą z zaangażowaniem niekoniecznie cenzuralne słowa, ale czy o taki doping tu chodzi? Czy chodzi tu o to żeby zwyzywać kibiców przeciwnej drużyny? Wczoraj wybrałam się do Ostrowa Wielkopolskiego na mecz żużlowy. Tuż za mną stała cały czas grupka ludzi, ale jedna kobieta szczególnie zwróciła moją uwagę. Nie powiedziała, ani razu nic mądrego na temat. Gdy zawodnik mojej drużyny się przewrócił można było zobaczyć i usłyszeć radość ludzi wokół. No dobrze. Więcej punktów dla waszej drużyny, ale czy o takie punkty chodzi? O te zdobyte cudzą krzywdą? Ja w swojej drużynie chcę punktów wywalczonych zaciętą walką, a nie krzywdą przeciwnika. Na meczu kibicujmy swojej drużynie całym sercem, ale nie życzmy innym źle. W ostatnim biegu ta sama kobieta krzyczała "Baliński wypierdol się chuju". Czy kobiecie wypada tak się wysławiać? O tym innym razem, ale co ta kobieta chciała wnieść? Życzy innemu żużlowcowi wypadku? Kto tak robi? Kibic? NIE. Prawdziwy kibic powinien szanować przeciwnika i kibicować w przyjemnej i przede wszystkim 'zdrowej' atmosferze.

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

stay-safe Copyright © 2012 Design by Antonia Sundrani Vinte e poucos